Zdjęcie wykonała Agata Maziarz

Obrzędy przejścia

Obrzędy przejścia pomagają nazwać i organizować procesy wokół zmiany. Mogą to być ogólnie znane sytuacje jak zmiana stanu cywilnego, urodzenie dziecka czy przeprowadzka, które są wydarzeniami społecznymi. Ale mogą być też takie, które nie odbywają się w otwartości i świetle dnia.

My, kobiety przechodzimy o wiele momentów transformacji w życiu. Przechodzimy z dzieciństwa do świata kobiet, któremu towarzyszy pierwsza krew miesięczna. Próbujemy na nowo się odnaleźć po urodzeniu dziecka, rozwodzie czy poronieniu. Potrzebujemy się przedefiniować, wchodząc w okres menopauzy. Każde z tych wydarzeń ma potencjał transformacyjny jeśli tylko damy sobie na to przestrzeń i obejmiemy go uważnością. Każde z tych wydarzeń wymaga troski i zaopiekowania by mogło być dla nas wspierającym wydarzeniem.   

Trzy składowe obrzędu przejścia.

Każdy obrzęd przejścia składa się z 3 faz*, których akcenty różnie mogą się rozkładać. Całość procesu zaczyna się od fazy wyłączenia i pożegnania tego co już nie jest aktualne. Ważne na tym etapie jest precyzyjne nazwanie tego co odchodzi i jest do pożegnania. To jak głęboki wydech. 

Drugą fazą jest przejście. Jest to czas, w którym stare struktury czy umowy już nie działają, ale nowe jeszcze się nie pojawiły. Ten czas pomiędzy można porównać do wstrzymania oddechu po wydechu. Tutaj często nie wiemy, co będzie i nie znamy następnym kroków. Jest to przestrzeń, w której osoba przechodząca rytuał czasami jest sfrustrowana, zagubiona bądź czuje się bezbronna. Ten czas wymaga jeszcze większej troski i uważności.

Ostatnią fazą, którą można porównać do wdechu, jest etap przywitania tego co nowe i co chce się zamanifestować. Często jest to nie do końca jasne, przejrzyste czy zrozumiałe, ale tutaj trzeba pamiętać, o tym, że nie da się nowej roli nauczyć zaocznie. Nic nie zastąpi naszego własnego doświadczenia.

Co jest potrzebne, by obrzęd przejścia się odbył?

Żeby obrzęd przejścia był wspierający i treściwy to pierwsze i najważniejsze to potrzebna jest świadomość osoby przechodzącej zmianę, że się jest ona w zmianie, tuż przed bądź bardzo jej potrzebuje. Drugim elementem jest osoba, która asystuje i trzyma przestrzeń zmiany oraz prowadzi cały bądź część rytuału. Najlepiej by była to osoba, która ma doświadczenie z przeprowadzania ludzi przez podobne sytuacje. Drugorzędne, ale również bardzo istotne są przedmioty, elementy garderoby, przedmioty obrzędowe, które pomogą nazwać i skontaktować się z tym co odchodzi i tym, co się przywołuje. 

Bardzo ważne jest również zabezpieczenie czasu i bezpiecznej przestrzeni by zmiana mogła się dokonać. Nie jest wskazany pośpiech czy skróty. Dobrze kiedy są świadkowie zmiany, czyli ktoś życzliwy, kto nam towarzyszy. No i ostatnie, ale nie wiem, czy nie najważniejsze to zaufanie do prowadzenia, do siebie, do tego co wzywa, do procesu i do prowadzącej obrzęd osoby. Te wszystkie elementy są potrzebne, żeby dany rytuał był obrzędem przejścia czy inicjacją, a nie pustą ceremonią na pokaz.

Kobiece obrzędy przejścia

O kobiecych obrzędach przejścia najwięcej nauczyły mnie same kobiety. Asystując siostrom kręgowym, towarzysząc kobietom, które dały mi się poprowadzić, świadkując przy zmianie bliskich mi kobiet, doświadczyłam tego, czym może być dobrze przeprowadzony obrzęd przejścia. Dużo również nauczyła mnie Lalka Przejścia, o czym możesz przeczytać tutaj. 

W jakich obrzędach towarzyszę?  

Do tej pory prowadziłam i trzymałam przestrzeń zmiany dla kobiet podczas Kręgu Przedporodowego, wieczoru panieńskiego oraz dla kobiet kręgowych wchodzących w swoje 50 urodziny. Staram się odpowiadać na potrzeby i prośby więc jeśli jest coś, o co chcesz mnie zapytać – > pisz śmiało. 

*Van Ganepp, znany badacz obrzędów przejścia nazywa poszczególne fazy: preliminalna liminalna i postliminalna (przed, w i po limenie)

Zdjęcie wykonała Agata Maziarz
EN